Jakimś cudem udało nam się spakować wszystkie nasze i Iwony rzeczy do naszego Opelka i wyjechać w trasę o 19:30. Ok pierwszej dojechaliśmy do Wielichowa. Poniżej kilka fot z pakowania i nasze pierwsze wakacyjne śniadanie w wielichowie z bacią Jadzią i dziadkiem Romkiem.
p.s. resorak którym się Jaś bawi, został mu podarowany przez Mateusza R. Jaś dziękuje
Stefan zwariowałeś? Wakacje a Ty o 5 rano przy kompie:D
OdpowiedzUsuń